Dzień dobry, Justin!
Nie mogłam uwierzyć, że odpisałeś na moje dwa straszne, a także ekscytujące (ty to powiedziałeś!) listy. Kiedy otworzyłam twoją szafkę (Znalazłam w Google, gdzie pokazywali jak otwierać nie swoje szafki. NAPRAWDĘ Google jest bardzo pomocne! Myślę nawet, że można zapytać ile mrówek żyje w naszym świecie!) i zobaczyłam białą kartkę z napisem DO ANONIMA. Bałam się to otworzyć. Myślałam, że będziesz kazał trzymać mi się z dala. Zrobiłabym to jeślibyś mi kazał. Robiła to. Karała mnie, mówiła, że jestem gruba. Byłam gruba, ale po tych wszystkich ciężkich chwilach, które przeżyłam jestem chuda, chudsza od niej! Ha! *Uderzenie w jej twarz* Byłam tam, gdy z nią zerwałeś. Widziałeś jej minę? Haha! Cieszę się, że opisujesz to jako coś interesującego. Nie zrobiłeś nic i nie masz za co mnie przepraszać, jestem pewna, że jeśli miałbyś wybierać to nie chciałbyś stracić pamięci. I nie jestem prześladowczynią! Słyszałam różne rzeczy o tobie od moich przyjaciółek (jeśli myślisz, że jestem kompletną samotniczką to się myliłeś, mam najlepsze przyjaciółki!) I one usłyszały o tobie tak wiele plotek. Haha. Znajdziesz mnie w mózgu Sherlocka. Szkoda, że nie masz jego mózgu! Nie sądzisz, że jeślibym ci się pokazała byłoby to MNIEJ ciekawe? Widzisz? Powiedziałeś, że nie będziesz mnie oceniał nawet po tych miłosnych liścikach, które są straszne. Ty, moja miłości, jesteś prawdziwym dżentelmenem.
Twoja najdroższa, Anonimowa.
Jejku, to jest takie słodkie <3
OdpowiedzUsuńJakkie urocze! <3
OdpowiedzUsuńAwww ... <33
OdpowiedzUsuńKocham to! <3
OdpowiedzUsuńjejku nigdy nie czytałam takiego cudownego tłumaczenia jaram się <3
OdpowiedzUsuń