sobota, 5 października 2013

13. Dziewiąty list

Cześć Justin,
Mam się dobrze. Właśnie przeżyłam najgorszy dzień życia, ale wtedy pojawiłeś się ty, za każdym razem gdy cię widzę moje wszystkie złe uczucia i emocje znikają. Czy to dziwne? Sprawiasz, że moje serce przyśpiesza. Byłeś kiedyś zakochany? Miłość ma trwać wiecznie, prawda? Gówno prawda, co nie? Zawsze coś przerwie "więź" między dwojgiem zakochanych, np. śmierć. Chciałabym umrzeć przy boku mojego prawdziwego kumpla. Boże, brzmię jak wilkołak. Czasami czuję się zmieszana moimi uczuciami, jak, co jeśli cię nie kocham i co jeśli jest to tylko zadurzenie? Ale z tymi wszystkimi motylkami, które nie przestają się ruszać kiedy jesteś w pobliżu, kiedy cię widzę czuję się bezpieczna, kiedy się pojawiasz mój świat promienieje. Nie wątpię w moją miłość do ciebie. Kocham cię tak bardzo mocno, że zrobiłabym dla ciebie wszystko. Może skończymy razem, a może nie. Nie ważne co się stanie zawsze będę cię kochała, moja pierwsza miłości. Nienawidzę uczuć. Naprawdę. Chcę po prostu dzień bez uczuć żebym mogła przestać ciągle o tobie myśleć, chciałabym się choć raz zrelaksować. Kocham cię.
Twoja najdroższa, Anonimowa.

2 komentarze: