Z punktu widzenia Dylana:
Po tym jak skończyłem egzamin pobiegłem do biblioteki ignorując spojrzenia nauczycieli. Nie miałem czasu. Musiałem rozwiązać moją pierwszą zagadkę. Jeśli byłbym Sherlockem, powiedziałbym mojemu Johnowi nazwać tą sprawę "Tajemnicza dziewczyna."
W dłoni mam wszystkie listy miłosne od anonima. Tak, ukradłem je z torby Justina. Potrafi być bardzo głupi, to szokujące, wiem. Wszedłem do biblioteki, bibliotekarka spojrzała na mnie.
- Proszę, bądź cicho. - Przytaknąłem.
- Czy mogłaby pani zamknąć bibliotekę o 18? Muszę rozwiązać zagadkę. - Powiedziałem rozglądając się, starając się znaleźć dobre miejsce do tego.
- Jeśli tylko obiecasz, że posprzątasz bałagan.
- Tak, dziękuję!
- Shh. - Przytaknąłem. Poszedłem do stolika blisko okna, usiadłem tam i wyjąłem wszystkie listy na stół. Czytanie, czytanie, czytanie.
Po dwóch godzinach czytania w końcu miałem kilka wskazówek dotyczących anonima;
Jest mądra. Ma brązowe oczy. Mieszka z wujkiem. Kiedy była gruba Lisa ją prześladowała. Zna Rose, być może jest jej najlepszą przyjaciółką. Zostawiła wiele wskazówek, Justin jest taki głupi, te wskazówki zaprowadzą nas do anonima. Zmierzmy się później z anonimem. Podszedłem do bibliotekarki.
- Jedno pytanie. - Zaśmiała się.
- Strzelaj. - Powiedziała żartobliwie.
- Brązowe włosy, jasne cera, zielone oczy, wolontariuszka w bibliotece.
- Jestem zaskoczona, że jej nie znasz, Lena Ford.
Lena Ford..
O mój Boże. Ona jest najmądrzejsza w naszym roczniku, brązowe włosy, jasna cera i zielone oczy. Ona.. o mój Boże. Pobiegłem ponownie do stolika i wyszukałem Lena Ford na Facebooku. Włamałem się na jej facebooka używając aplikacji hacker. Czytałem wszystko o niej na facebooku. Zaczęła go używać w gimnazjum, i Lisa komentowała na jej starym zdjęciu profilowym to jak była gruba i brzydka. Jest najlepszą przyjaciółką Rose, dodała przepiękny wiersz o niej, nazywa się 'Mój piękny kwiat, najlepsza przyjaciółka'. Zachichotałem.
Czytelnicy, znaleźliśmy anonima i 'dziewczynę'.
Ta sprawa jest zbyt łatwa!
Rozwiązałem ją w 4 godziny!
Włamałem się do szkolnego komputera z szkolnego wifi. Teraz mogę mieć adresy każdego ucznia i wszystko! Ta szkoła jest głupia.
Wpisałem Lena Ford. To ta dziewczyna, w której jest zakochany. Spojrzałem na jej szkolne zdjęcie. Jest piękna. Nie osądzajcie mnie za to. Ale jest zbyt chuda, nie zaczekaj, ta dziewczyna to ta dziewczyna, o którą Calum i Chaz ciągle się kłócą. Wow. To zdjęcie musiało być robione 2/3 lata temu. Zaczekajcie. Nie, nie powinienem tego robić, szybko zapamiętałem jej adres. Wyłączyłem komputer i włożyłem wszystko do swojej torby.
Rozwiązałem swoją pierwszą sprawę. Znalazłem anonima. Znalazłem dziewczynę.
Justin jesteś mi wiele winien. Ale najpierw muszę porozmawiać z Laną, muszę wiedzieć, dlaczego sfałszowała swoją tożsamość. Powiedziałem dziękuję do bibliotekarki, i zatrzasnąłem drzwiami od biblioteki. Pobiegłem prosto do samochodu, położyłem torbę na miejscu pasażera i szybko odpaliłem auto.
Lena Ford.
Po 15 minutach jazdy, zauważyłem jej dom. Bez zastanawiania się co powiem, kiedy ją zobaczę, pobiegłem do jej domu i zapukałem 6 razy.
- Tak, tak, idę! - Usłyszałem głos faceta. Kiedy drzwi się otworzy, zobaczyłem mężczyznę, wysokiego, umięśnionego, z tatuażami na rękach. Byłem przerażony, kiedy spojrzałem na jego twarz. Jego twarz wyglądała tak niewinnie.. stop.
- Kim jesteś? - Zapytał.
- Musisz być wujkiem Leny. Jestem jej kolegą.
- Tak, jestem jej wujkiem i Lena nic mi nie mówiła, że ma przyjść do niej jakiś kolega. Lena chodź tutaj!
- Okej, idę tylko 4 sekundy.
- Nie wpuścisz mnie? - Zapytałem jej wujka.
- Nie, nie ufam ci. - Powiedział, chichocząc.
- Oczywiście..
- Wujku.. co.. - Przerwała, kiedy mnie zobaczyła.
- Dylan? - Zapytała.
- Teraz mi ufasz? - Zapytałem jej wujka.
- Tak, tak, trzymaj swoje ręce z dala od niej. - Ostrzegł mnie.
- Lena jeśli czegoś potrzebujesz to mnie zawołaj i przyjdę. - Przytaknęła wciąż bardzo zaskoczona moją wizytą.
Kiedy jej wujek odszedł, powiedziałem, by poszła za mną. Zapytała dlaczego, a ja powiedziałem, że muszę z nią porozmawiać w bardziej prywatnym miejscu. Poszliśmy do parku i usiedliśmy na ławce. Westchnąłem.
- Lena.. Okej więc, dlaczego sfałszowałaś swoją tożsamość przed Justinem? Wpadł na ciebie i ci pomógł zanieść książki do biblioteki i w zamian okłamałaś go mówiąc mu, że jesteś Rose Evelyn. Dlaczego? - Patrzyła na mnie przez kilka sekund.
- Nie.. Nie chcę żeby mnie znał..
- Ale myślałem, że go kochasz? Wiem też, że jesteś anonimem.
- Skąd?
- Wiesz, jestem szkolnym detektywem i zostawiłaś dużo wskazówek w listach. Justin jest zbyt głupi, by je zauważyć.
- Tak, kocham go, bardzo, bardzo mocno. Ale nie chcę żeby się dowiedział, bo boję się, że nie jestem dla niego wystarczająco dobra.
- Więc dlatego sfałszowałaś swoją tożsamość? Wiesz jak samolubnie teraz brzmisz? Wiesz, że on naprawdę myśli, że jesteś Rose? Myśli, że jest zakochany w Rose! Powiedział, że to była miłość od pierwszego wejrzenia! Kocha cię! A teraz jest zraniony, bo Rose, ta którą myśli, że kocha jest na pieprzonej Alasce! - Rozpłakała się.
- Przepraszam..
- Nie przepraszaj mnie. Przepraszaj mojego najlepszego przyjaciela.
- Zrobię to.. ale nie teraz.. Powiem mu w zakończenie, proszę nie mów mu..
- Mówisz mi żebym mu nie mówił? On jest kurewsko zraniony..
- Tak, wiem! Powiem mu w zakończenie. Twarzą w twarz. To mój problem Dylan. Mogę zrobić to sama. Proszę.. - Błagała. Westchnąłem.
- Przysięgam, że jeśli nie powiesz mu to będę cię torturował. Stawiam dla ciebie moją przyjaźń w niebezpieczeństwie.. Wiele mi zawdzięczasz. - Zostawiłem ją tam, samą. Cholera dlaczego w ogóle dałem jej szansę?!
Woow :o
OdpowiedzUsuńJejku jegeiwywlgwvw *-*
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńOMB Dylan jest geniuszem <3
OdpowiedzUsuń